Mały zaczął się ostatnio skarżyć na koszmary. Postanowiliśmy się ich w jakiś sposób pozbyć. W tym celu przygotowaliśmy łapacz snów, który w gęstej sieci będzie zatrzymywały nieproszone sny, by ostatecznie unicestwić je w pierwszych promieniach słońca. Mam nadzieję, że wiara w pozytywne działanie łapacza zdziała cuda. Do pracy zabraliśmy się z ogromnym zaangażowaniem. Przetykanie nitki przez dziurki było przy okazji świetnym ćwiczeniem dla paluszków.
PRZYGOTOWALIŚMY
- tekturę
- dwa talerzyki różnej wielkości
- ołówek lub długopis
- nożyczki
- dziurkacz
- grubą nić
- koraliki
- bibułę
- klej
- wstążka (ok. 50 cm dł.)
JAK TO ROBILIŚMY?
- Na tekturze odrysowaliśmy większy talerzyk, a następnie na środku większego koła, mniejszy talerzyk.
- Odrysowane koła wycięliśmy w ten sposób, że powstało koło z okrągłą dziurą w środku.
- Na brzegu, za pomocą dziurkacza, zrobiliśmy otwory.
- Przez otworki przeciągaliśmy nitkę, tak aby w środku łapacza snów powstała gęsta sieć. Od czasu do czasu, w pajęczynkę wplataliśmy koraliki. Dodatkowo, do trzech dolnych dziurek przywiązaliśmy długie zwisające nitki, na które również nawlekliśmy kolorowe koraliki.
- Następnie owinęliśmy brzeg naszego łapacza za pomocą pasków kolorowej bibuły (paski miały ok. 2 cm szerokości).
- Za pomocą dziurkacza zrobiliśmy otwór w górnej części łapacza i przewlekliśmy wstążkę, za pomocą której łapacz snów przywiązaliśmy do karnisza.
Komentarze
Prześlij komentarz